Za oknem słychać grzmoty, wyszłam na podwórko zobaczyć czy "idzie" burza.
Na niebie piękne widowisko: czarne chmury, a nad nimi bielutkie baranki oświetlane przez promienie słońca. Oczywiście aparat nie uchwyci całego piękna natury, ale chciałam Wam pokazać to co udało się sfotografować :) a później była potrójna burza i podwójna tęcza.
I zrobiło się letnie i wakacyjnie :) łąka z każdej strony jak tylko przez okno popatrzeć, ale jak ją przenieść na kartkę?
Wpadła mi w ręce serwetka w piękne tulipany i postanowiłam, że to właśnie będzie moja łąka :)
A na łąkę przyleciały ;)
motylek
ptaszek
i pszczółka.
Z łąką miałam mniejszy problem, za to jak zawsze mam problem a mediami, jakoś się nie lubimy :(
wykorzystałam tu cienkopisy (do ozdobienia życzeń i podkreślenia elementów ptaszka) oraz perełek w płynie (do wypełnienia środków kwiatków) . Mam nadzieję, ze Ewa uzna mi karteczkę w swojej zabawie :)
Kiedyś w wymiance mikołajkowej od Asi z bloga Asia tworzy otrzymałam karteczkę taką kwadratową, bardzo mi się podobała, ale dopiero po dłuższym czasie odkryłam jak ona naprawdę powinna wyglądać ;) Postanowiłam spróbować swoich sił i zrobić coś podobnego, a taki jest efekt mojej mozolnej pracy ;)
koniec nauki i upragnione przez wszystkich wakacje !!! :)
Przed tym zakończeniem było jeszcze troszkę pracy, bo co tu wymyślić na podziękowanie za cały rok nauki ? W ubiegłym roku robiłam czekoladowniki, a w tym wymyśliłam małe prezenciki :) Mam nadzieję, ze obdarowane będą zadowolone, a jak Wam się podobają ?
Dawno nie brałam udziału w wyzwaniach, tyle mam rocznych zabaw i zajęć codziennych, że na dodatkowe przyjemności brakuje mi czasu. Przeglądając Wasze blogi natknęłam się na prace zgłaszane do Wyzwania # 6 - "Noc Świętojańska" organizowanego na blogu Szuflady :) Pomyślałam, że na ten temat to ja nic nie zrobię, a jednak przypadkiem się udało :) Koleżanka poprosiła mnie o zrobienie pudełeczka na mały upominek i całkiem przypadkiem wybrałam papier w paprocie :)
Kiedyś zrobiłam naszyjnik :) a teraz jego właścicielka poprosiła mnie o dorobienie do kompletu kolczyków i bransoletki :)
pomyślałam sobie nie dużo pracy więc chwila moment i będzie zrobione, ale poległam na moim bałaganie koralikowym i dłużej szukałam materiałów niż robiłam brakujące elementy kompletu. niestety tak to czasami bywa :)
Metryczki wykonane haftem koralikowym bardzo mi się podobają :) Postanowiłam wykonać kolejną, tym razem dla malutkiej księżniczki :) dlatego oczywiście różowa ;)