piątek, 3 maja 2019

Sal z Coricamo cz. III . . .

Dzisiaj już trzecia odsłona Salu z Coricamo (więcej informacji TUTAJ)
organizowany przez Klub Twórczych Mam

 

Kaczuchy wydawały się małe. Jednak okazało się, że musiałam je wyszywać na dwóch śliniaczkach, bo jeden miał za mało kanwy na cały wzór. i Takim oto sposobem mam wykonane dwa śliniaczki. 

 




Pozostał mi do wyszycia jeszcze smok :)

8 komentarzy:

  1. Świetnie Ci wyszły te kaczuszki i tak podzielone podobają mi się najbardziej:-) Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. wietny pomysł ze sliniaczkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodziutkie, pięknie Ci wyszły!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale ozdabiają kaczuszki te śliniaczki. Mi coś opornie idzie smok. Przez czas świąteczny nie zrobiłam ani jednego krzyżyka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Urocze stadka kaczuszek :) oryginalny pomysł na prezent :)

    OdpowiedzUsuń