Dzień pod znakiem pędzla i farb . . .
Mija już pierwszy tydzień ferii i moja mała księżniczka zaczyna się nudzić.
Bajki i komputer już się znudziły, więc matka wpadła na genialny pomysł - pobawimy się farbami. Mała się ucieszyła i zabrała do pracy, stworzyła trzy obrazki oczywiście z kotami w roli głównej :) A ja zadowolona mam chwilę spokoju, dziecko zajęte, a ja odpoczywam ;) Ale nie może być za dobrze :) przy trzeciej pracy już mi nie podarowała i musiałam też malować. Trochę się pobawiłam i przypomniałam młodsze lata, jak jeszcze "malowałam";) Podsumowując powstały 4 obrazki, pomalowany stół,
przefarbowany dywan u babci, a także chmurki na bluzce i spodniach
(plamy z niebieskiej farby).
Frajda była, sprzątanie było i dzień minął ;)
Teraz obie odpoczywamy :) A jak Wam minęła niedziela ?
A oto powstałe arcydzieła :)
Kotki na placu zabaw i na basenie
i moje byle jakie kwiatki
Pięknie! U mnie trochę leniwie....ale kończyłam karteczki;-D Buziam!
OdpowiedzUsuńFajne malowane obrazki:-)
OdpowiedzUsuńTwórcza niedziela. Super kocie obrazki. Bukiet wspaniały 😃
OdpowiedzUsuńdziękuję, tak niedziela była twórcza zwłaszcza podczas sprzątania ;)
UsuńMyślę, że to bardzo przyjemne taka zabawa farbami.
OdpowiedzUsuńChoć domyślam się, że może też brudząca ...
Pozdrawiam serdecznie :)
kreatywnie!
OdpowiedzUsuńa nam minęła...leniwie ;-D