środa, 10 lipca 2019

Bransoletki na krośnie cz. I . . .

Ja to bym wszystko chciała robić w jednym czasie i najczęściej wychodzi tak,
że nie robię nic. Ostatnio postanowiłam trochę nad sobą popracować i zmusić się do czegokolwiek. Przez dwa dni robiłam porządki w koralikach, a później już nie było wymówki i zabrałam się za bransoletki robione na krośnie. Oto pierwsze sztuki w moim wykonaniu. Będą kolejne :) mam nadzieję, ze sporo ;)








6 komentarzy:

  1. Prześliczne :)
    takie płaskie bransoletki się bardzo fajnie nosi ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne bransoletki, a w dodatku w moim ulubionym kolorze :)
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne są , gratuluję kolejnej techniki
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne... Gratulacje. Do koralików to nie mam cierpliwości dlatego tym bardziej podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń