Powrót od szklarza...
Teraz ciężko mi się wybrać do Sanoka, więc wszystkie wyszyte obrazki lądują
w szafie. Ostatnio nadarzyła się okazja wyjazdu i postanowiłam zawieść prawie wszystkie zalegające mi w szafie obrazki do oprawy.
Pomimo, że nie miałam natchnienia do wybierania ramek uważam, że wyszły całkiem ładnie.
Piękne hafty!
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentują w tych ramkach
OdpowiedzUsuń