Angielka cz. I . . .
W pierwszej części tryptyku była paryżanka.
Piękna i łatwa w wyszywaniu.
Miałam ogromny zapał i powstała migiem.
Teraz przyszła kolej na drugą część czyli na Angielkę,
oby poszło tak szybko jak z paryżanką :)
Oto początek mojego haftu 🙂
Trzymam kciuki :) A jaka jest trzecia?
OdpowiedzUsuńWłoszka
Usuń