poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Bransoletki na krośnie cz. IV. . .

Tak bardzo mnie to krosno wciągnęło,
że powstają kolejne nowe bransoletki.
I chyba tylko brak koralików mnie ograniczy.








4 komentarze:

  1. Piękne!!! Moje krosno kurzy się i bardzo za nim zatęskniłam oglądając Twoje śliczne prace 🙂
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie wyglądają :)
    oj najgorzej jak wena i chęci są ale przydasi brak

    OdpowiedzUsuń